Leki a weganizm

Weganie starają się stosować swoją filozofię życiową również w przypadku leków i suplementów diety, co może stanowić wyzwanie w poradnictwie farmaceutycznym.

Jeśli jest mowa o lekach, w czasie badań przedklinicznych prowadzone są szeroko zakrojone badania in vitro i in vivo na modelach zwierzęcych, możemy więc powiedzieć, że współczesne opracowywanie leków i weganizm nie mają zbieżnej filozofii. W składzie leków i suplementów diety znajdują się bowiem także substancje pomocnicze, które mogą wpływać na wybór konkretnego preparatu i adherencję. Substancje pomocnicze są wymieniane na liście składników leku, tutaj dochodzimy do niektórych składników pochodzenia zwierzęcego, które są często używane i dla których dostępne są ziołowe lub inne alternatywy.

► Żelatyna, bardzo częsty tego typu przypadek, która ma na przykład pochodzenie zwierzęce i wszystkie preparaty zawierające żelatynę, najczęściej w postaci kapsułek, dla wegan oczywiście nie są mile widzianą opcją.

Jeśli dostępne są alternatywy, takie jak skrobia, alginian lub kapsułki celulozowe, dla wegan będą lepszym wyborem.

► Należy również unikać wypełniacza laktozowego, który jest stosowany powszechnie, a alternatywą dla niego może być sacharoza.

► Stearynian magnezu stosowany jako środek poślizgowy może być również kontrowersyjny. Jest to sól magnezu i kwasu stearynowego, która może mieć zarówno pochodzenie roślinne lub zwierzęce. Co producent powinien wyraźnie zaznaczyć w składzie preparatu.

► Wiele preparatów półstałych także nie nadaje się dla wegan, zwłaszcza jeśli zawierają lanolinę z owczej wełny lub wosk pszczeli.

Biorąc pod uwagę fakt, że nie ma oficjalnych i regulowanych na szczeblu krajowym certyfikatów dla wegańskich suplementów diety, farmaceuta może często znajdować się w trudnej sytuacji podczas udzielania porady pacjentowi. Niektórzy producenci deklarują na swoich produktach, że są wegańskie, co nieco ułatwia konsultacje, ale nie daje absolutnej pewności, ponieważ aby produkt był naprawdę zgodny z filozofią wegańską, cały proces produkcji, nie tylko produkt końcowy, ale także elementy składowe, powinny być w pełni przejrzyste, a w większości przypadków tak nie jest.

W czasie opracowywania leków faza rozwoju klinicznego poprzedza faza obszernych badań przedklinicznych in vivo z wykorzystaniem modeli zwierzęcych. Ponieważ ta faza jest nieunikniona przy opracowywaniu nowych leków, dla wegan bardziej akceptowalne może być stosowanie leku generycznego, do którego produkcji producent nie musiał powtarzać obszernych badań przedklinicznych na etapie procesu ich opracowywania.

W samej produkcji leków obecnie wykorzystuje się źródła zwierzęce do produkcji tylko kilku substancji aktywnych. Tak więc, na przykład, insulina, którą kiedyś otrzymywano z trzustki wieprzowej lub bydlęcej, jest obecnie wytwarzana metodami biotechnologicznymi, tak samo dzieje się w przypadku innych substancji czynnych, do produkcji których wcześniej wykorzystywano zwierzęta. Niemniej jednak w przypadku niektórych substancji czynnych ich pochodzenie może być zarówno zwierzęce, jak i inne.

► Przykładem są sprzężone estrogeny, które można uzyskać z moczu ciężarnych klaczy lub wytworzyć je syntetycznie.

► Heparyna antykoagulacyjna może być ekstrahowana z błony śluzowej jelita cienkiego świń lub z płuc bydlęcych. Wegańską alternatywą jest syntetyczny fondaparynuks, pentasacharyd o działaniu przeciwkrzepliwym podobnym do heparyny.

► Enzymy często mają także pochodzenie zwierzęce. Przykładami są enzymy trzustkowe. Pankreatyna nadal nie może być wytwarzana metodami rekombinacji, więc enzym ten jest najczęściej pozyskiwany od świń.

Dla wielu wegan problemem mogą być także szczepionki, ponieważ wirusy częściowo namnażają się w zapłodnionych jajach kurzych. Szczepionki mogą zawierać śladowe ilości białek jaja, komórek zwierzęcych, laktozy, czy żelatyny… Biorąc to wszystko pod uwagę, we współczesnym społeczeństwie weganizm, jako sposób na życie z pewnością napotyka na liczne wyzwania.

Źródło: Salveo CEE